Wiosna 1940 – 2010

wiatr wiosenni się za oknem
mlecz panoszy się ciekawie
czyjeś szczęście w deszczu moknie
pochowane w leśnej trawie

mknie po polu wiatr złocony
rzepakowy kompan wierny
wyśpiewują pogrzeb wrony

bim-bom dzwoni dzwon kościelny

idą trupy leśnym duktem
wydobyte cudem z życia
idą równo trup za trupem
i już nie są do zabicia!

wśród czerwieni i wśród bieli
kwieci się wieńcowe kwiecie
jakby ich ożywić chcieli

żywej duszy nie znajdziecie!

przeszły lata, wiek bez mała
wśród milczących drzew, wron krzyku
czasem śpiewał chór guzików
no i Pamięć – nie milczała

polecieli! dumni wierni
na spotkanie w leśnej głuszy
i rozdarł ich cierń po cierni

w locie! – nie ma żywej duszy!

wiatr za oknem się wiosenni
zakwitają śpiewem lasy
bim-bom dzwoni dzwon
bim-bom…

26.04.2010