xxx
wierzba nocy kwitła jak młode pisklę
pociągi odjechały punktualnie
pies zasnął w pokoju
na pękniętym obłoku oszalałe konie nieba
wróży śnieg rozstaje
wróży sosna ruczaje
wróżę głosy sylaby jarzębin
piję piwo w barze
leży fajka apollinaire’a może utonę w tobie a ty w moich żył warkoczach
xxx
kwiaty ustępują miejsc
jest nadzieja na wschód nowego słońca
ile jeszcze trzeba cierpliwości
nie wie kamień
noc daje noc
dzień wychodzi z siebie
umierają widoczne lustra
niewidzialni włóczą się po włosach
świeca gaśnie już świta
już gwiazdy zaczesały głowy
Wiersze z tomu „mieszkam w pogodzie”, Wydawnictwo Poznańskie 1979