puk puk
to tylko okno monitora
słowa bez dźwięku bez barwy
nie trzeba otwierać drzwi
nikt nie wejdzie nie wyciągnie ręki
nie pocałuje
mówisz, takie czasy takie lata
a przecież nawet znajomi umawiają się na kawę
przy jednym stoliku, twarzą w twarz
latają samolotami jeżdżą pociągami
stuk puk koła pociągu wiozą mnie do ciebie
nagle zderzaki trafiają w Kosmos
tory urywają się w pół nocy – – –
puk puk piszesz w oknie monitora
spoglądam na ciebie z Gwiazd