sprzeciw

krew moja nie chce się pogodzić z nocą
umiera powoli jak księżyca widmo

zapisuje słowa czułe jak mądrości Wschodu
z pragnienia, z głodu

krew moja nie chce się pogodzić z ciszą
z drogą daleką zamkniętą przez Czas

słyszy muzyki porzucone w żyłach

na tyłach nocy tańczy słony wiatr